I choć za oknem leży jeszcze śnieg, to w naszym przedszkolu zrobiło się kolorowo, ciepło..tak wiosennie. A to wszystko za sprawą zbliżających się Świąt Wielkanocnych. I jak co roku nasze przedszkolaki na kilka tygodni wcześniej przygotowywały się do nich. Nie zabrakło rozmów na temat tradycji wielkanocnych, malowania jajek, wycinania baranków i zajączków, nauki piosenek i wierszyków o tematyce światecznej.
Ale jak co roku nasi mali przedszkolacy z niecierpliwością czekali na zajączka. Pięknie ozdobione koszyczki wyściełane pachnącym siankiem cieszyły wszystkich. A ile radości było kiedy okazało się, że znalazły się w nich słodkości...Wystarczy spojrzeć. I jak co roku pozostają pytania na które nie ma odpowiedzi...Jak zajączek się do nas dostał i dlaczego nikt go nie zauważył. A szkoda...Bo chętnie byśmy poczęstowali go chrupiącą marchewką. No cóż...Może innym razem.