„Lody, lody dla ochłody”…które dziecko nie zna tego powiedzenia? Nic więc dziwnego, że i Tygryski wybrały się na obiecane lody na wolsztyński rynek. Chyba nie trzeba potwierdzać, że zimne przysmaki znikały szybciutko i smakowały wszystkim. Jeszcze tylko spacer wokół rynku i chwila odpoczynku przy fontannie a potem powrót przez park, gdzie z zainteresowaniem przyglądała się przechodniom zwinna wiewióreczka ;-) No to co…pysznymi lodami rozpoczęliśmy letni czas…Teraz już tylko czekamy na wakacje.